-Wszyscy już zjedli?
-Tak-odpowiedziliśmy
-To chodźcie-powidział
Poszliśmy do czarnego Carlssonu.
-Gdzie jedziemy?-spytał Liam
-Może do Wesołego Miasteczka?-zaproponowałem
-Ok-powiedzieli wszyscy i pojechaliśmy do miejsca
***
-Oczami Niall'a-
Po godzinie dotarliśmy do miejsca.
-Już jesteśmy-odezwał się Harry
-Ok-powiedziałem
Wyszliśmy z auta i udaliśmy się kupić bilety.
-Na co idziemy?-spytałem
-Może na samochody-powiedziała Nicole
-Ok-powiedzieli chłopaki i kupiłem bilety.
Usiadłem razem z dziewczyną.Dobrze się bawiliśmy.Po 10 minutach zakończyła się zabawa.
-Teraz,na co?-spytał się Liam
-Niewiem jak wy,ale ja idę coś zjeść.
-Niall,znowu-zaśmiała się Natalie
-Kto idzie ze mną?
-Ja-powiedziała Nicole
-To my pójdziemy na karuzele-odezwał się Harry
-Ok-powiedziałem razem z Nicole
Poszliśmy poszukać butki.Rozmawialiśmy i wygłupialiśmy się.Nagle krzyknęła dziewczyna:
-Wata cukrowa!!
-Wata? Będę pierwszy-zaśmiałem się
-Nie,bo ja-uśmiechnęła się..
Ścigaliśmy się do butki.Oczywiście,że ja wygrałem :D
-Oczami Nicole-
Ścigaliśmy się do butki.Wygrał Niall :P.
-I co wygrałem-powiedział chłopak wyciągająć dumnie klatę
-Haha,będzie jeszcze rewanż
Razem podeszliśmy do sprzedawcy.
-Co mogę podać?-powiedział sprzedawca
-Poproszę jedną wielką watę cukrową-odezwał się Niall
-Proszę
Niall zapłacił i poszliśmy usiąść na ławce jedząc.
-Oddaję ci za watę.
-Nic nie musisz oddawać
-Nie,oddam ci-dałam chłopakowi do ręki pieniądzę.
Nie zauważając chłopak wsadził monety do mojej kieszeni.Nie chciałam się już z nim kłócić.
Zjedliśmy i poszliśmy poszukać reszty.Przypadkiem potknęłam się i upadłam na Niall'a.Razem wylądowaliśmy na ziemi.Zaczęliśmy się śmiać i turlać.
-Ooo,co się tu dzieje?-zaśmiał się Harry i Louis
-My tylko...
-Nic nie musicie mówić-niedokończając zdania powiedział Harry
Natalie pomogła mi stać.
-Która godzina?-spytałam
-18.00-odpowiedział Zayn
-Aha,ja już muszę iść do domu
-Odwieziemy cię-powiedział Niall
-Nie zrobię wam kłopotów?
-Nie,teraz jesteśmy przyjaciółmi-odezwał się Louis-Wskakuj
Wsiadłam do samochodu i podałam Liam'owi mój adres.Po kilkunastu minutach byliśmy pod moim domem.
-Już jesteśmy-powiedział Niall i otworzył mi drzwi.Chłopak odprowadził mnie.
-Możesz się ze mną jutro spotkać-spytał się
-Tak,tylko daj mi twój numer,jakby co.
Chłopak dał mi numer,a ja jemu.Usłyszałam klakson auta.
-Niall,musimy już jechać-powiedział Harry
-Już idę!
Przytuliliśmy się na pożegnanie i weszłam do środka.Dobrze,że nie było jeszcze Josha.Zobaczyłam na zegarek była 19.00.Poszłam coś zjeść,a następnie wzięłam krótki prysznic.Założyłam moją piżamkę i zasnęłam.
******************************************************
I jak? Podoba Wam się?
Następny za 3 kom.
1 komentarz=1 osoba